- autor: admin19841229, 2012-08-22 22:43
-
Przegraliśmy w loterii karnych. Obiektywnie patrząc wynik niesprawiedliwy, biorąc pod uwage cały mecz.
Mecz był wyrównany od poczatku. Jednak dopiero po stracie bramki zaczęliśmy stwarzać sobie najlepsze sytuacje. Bramkę straciliśmy po błedzie Dudka w środku pola. Z daleka przeciwnik uderzył pod poprzeczke, przebijając rece naszego bramkarza. Po tej bramce się obudziliśmy. Z lewej strony waleczny w tym meczu Mateusz Klepczyk odzyskał piłke, podał do Michała Bakalarza. Ten z kolei podał prostopadle do wbiegającego Kacpra Banaszuka, który po długim rogu nie dał szans bramkarzowi Polonii. 1-1. Od tej pory na boisku zaczęli rządzić Zjednoczeni. Przed koncem pierwszej połowy dobrym rajdem popisał sie Damian Bagiński podając wzdłuż linii 5 m do wbiegającego Daniela Szczytowicza. Jednak podanie było odrobine nie w tempo i popularnemu "Re" zabrakło cm do wbicia piłki do pustej bramki . W drugiej połowie warto wspomnieć o sytuacjii sam na sam Mariusza Czerwińskiego, uderzeniu Marcina Błaszczyszyna z daleka i bramkarz z ledwościa sparował piłke nad poprzeczką, strzale z daleka Łukasza Górzyńskiego (lobował bramkarza i mm zabrakło do zdobycia gola - bramkarz sparował piłke w ostatnim momencie), podobnie mial Szczytowicz, lecz minimalnie przestrzelił obok słupka. Również warto wspomniec o sytuacjii z boku. Damian Bagiński wrzucił mocno piłke w pole karne i zamykający "RE" mocnym strzałem uderzył w bramke. Jednak tego dnia bramkarz gości miał swój dzien. Mimo wielu ataków na bramkę gości nie mieliśmy szczęscia tego dnia. W dogrywce rowniez były sytuacje do strzelenia bramki, lecz niestety doszło do karnych gdzie lepsi byli goście. nasz trener strzelił pierwszego karnego, drugiego przestrzelił Damian Bagiński, nastepnie strzelił Szymon Wojnicki i strzał Michała Bakalarza obronił bramkarz gości. W meczy dzisiejszym nie było Jarosława Czachary, Kuby Wróbla (lekka kontuzja), Rafała Gonera ( kontuzja), Sebastiana Andrusiaka, Grzegorza Krycińskiego (praca).
Mimo przegranego meczu w karnych, cieszymy sie z gry bo wiemy ze skoro mozemy walczyc jak równy z równym a nawet byc lepszym z druzyna z okręgówki to w naszej a klasie tymbardziej powinnismy pokazywac tak naprawde kto ma szanse na awans. W dzisiejszym dniu kazdy zasługuje na słowa pochwały. O niebo lepszy mecz niz niedzielny i w koncu były stzrały z daleka. Mecz dodał nam wiary w siebie i z niecierpliwoscia czekamy na ligowy mecz z Kostomłotami na który zapraszamy o godz 11.00.